Paznokcie żelowe mają sporo zalet: poprawiają wygląd naszej
dłoni, maskują niedoskonałości i korygują kształt naturalnych paznokci. Jak każdy zabieg, również stylizacja paznokci
ma swoje przeciwwskazania, na pewno będą to m.in: choroby wtórne płytki
paznokciowej (np. grzybica), choroby wałów paznokciowych, świeże rany w obrębie
palców oraz silne terapie lekowe (np. chemioterapia). Istotne jest, aby uświadomić nasze klientki o tym, że
paznokcie żelowe nie są tworem niezniszczalnym. Jak zatem zadbać o paznokcie przedłużone metodą żelową?
- Trzeba pogodzić się z gumowymi rękawicami podczas prac domowych, jeśli chcemy cieszyć się nienagannym blaskiem paznokci jak najdłużej. Jeśli podczas porządków lub otwierania szafek, puszek stanie się tragedia i nadwyrężymy jeden z paznokci – nie panikujmy. Należy obejrzeć go delikatnie, czy nie doszło do krwawienia i czy opuszek nie jest zbyt tkliwy. Następstwem silnego uderzenia może być miejscowe zapowietrzenie. Absolutnie nie wolno"podglądać jak wygląda pod spodem" czy podklejać Kropelką, ani żadnym innym klejem niż ten przeznaczony do tipsów. Po pierwsze "podglądając" nadwyrężamy paznokieć naturalny i możemy nawet go boleśnie złamać, aż do krwi, a po drugie kleje do materiałów zawierają szkodliwy cyjanoakryl. Jeśli stała się już krzywda, najlepiej zabezpieczyć opuszek plasterkiem i skonsultować się z naszą stylistką.
- Jeśli paznokcie już są zbyt długie i utrudniają życie codzienne nie powinno się samemu ich skracać, bo rezultat może być rozczarowujący - każdy paznokieć innego kształtu i długości, co na pewno skończy się skróceniem i wyrównaniem paznokci lub założeniem ich na nowo – czyli dodatkowa praca, dodatkowe koszty.
- Nie wolno, oj nie wolno zrywać paznokci! Odgryzanie, podważanie czymkolwiek, odrywanie na siłę i inne drastyczne metody szkodliwe! Finalnie płytka jest poszarpana, czerwona, giętka jak papierek, pulsująca. Ała, prawda? A nic nie musi boleć. Jeśli stylistka jest profesjonalna i wie co robi ( i nie zniszczyła Waszych paznokci podczas swojej pracy, co często robią pseudostyliski), na pewno nie zrobi Wam krzywdy, a jeśli nawet paznokcie wydadzą się słabsze, wszystkiemu da się zaradzić (odżywka drogeryjna, odżywka keratynowa utwardzana w UV, terapia IBX System, masło shea). Lepiej jest umówić się na wizytę lub jeśli już świat się wali i pali – zakupić komplet pilników i poprosić koleżankę o cierpliwe spiłowanie większości masy zaczynając od najgrubszego, kończąc na najłagodniejszym pilniku lub polerce (oczywiście ostrożnie, nie do czerwoności, pieczenia i płaczu). Jeśli zostawimy cienką warstwę żelu – nic nie szkodzi, z czasem spiłujemy ją razem z wolnym brzegiem (końcówka). Wybór należy do Was.
- Paznokcie rosną praktycznie najintensywniej pod skórkami, widzimy jaśniejszy obłączek – w to miejsce zaleca się szczególne wcieranie olejków, masła shea oraz kremów odżywczych. Skórki również odwdzięczą się estetycznym wyglądem.
- Podczas noszenia paznokci żelowych nie zapominajmy o nawilżaniu i kremowaniu rąk, w końcu całe dłonie są wizytówką kobiety.
Świetny post, mam jedną dziewczynę, która przez długi czas odrywała paznokcie twierdząc, że skraca mój czas pracy co było totalną bzdurą. Przez długi czas mówiłam, że nie powinna tego robić, eh niektóre panie są nieraz nad wyraz uparte i z taki najtrudniej sobie poradzić :) bo w końcu one wiedzą lepiej ;)
OdpowiedzUsuńfantastycznie
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt. Ja lubię mieć ładne kolory i wzorki na paznokciach. Uzupełniam co 3 tygodnie, to idealny czas na delikatny odrost, który nie razi w oczy. O moje paznokcie dbają Panie z salonu https://www.szychulska.pl/ u mnie w Gdyni. Jestem bardzo zadowolona z każdego manicure :) Paznokcie to moja wizytówka, tak jak i całe dłonie. Dlatego muszą być zadbane.
OdpowiedzUsuń